Geoblog.pl    arturc1978    Podróże    Indie - inny świat    Delhi - W poszukiwaniu zielonego autobusu
Zwiń mapę
2008
03
lis

Delhi - W poszukiwaniu zielonego autobusu

 
Indie
Indie, Delhi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 5701 km
 
Pierwsza styczność z indyjską ziemią i jej kulturą nastąpiła już na lotnisku. Po sprawdzeniu paszportów, wiz oraz kart tubylca rozpoczęły się poszukiwania transportu do centrum. W poczuciu równouprawnienia płci udałem się na dymka a szpieg udał się na poszukiwanie przydatnych informacji. Szowinista ktoś może pomyśleć ale nic z tych rzeczy - połączenie bladej cery i blond włosów sprawdza się o niebo lepiej niż cechy które sam bym mógł zaoferować:). No ale nie tylko my planujemy - miejscowi też są nieźli w te gierki a samotny turysta przy wyjściu z lotniska to zwierzyna której nie można pozwolić uciec. Na stole natychmiast pojawiła się oferta podwiezienia do wskazanego miejsca za 250 rupii. Uprzejmy jegomość poinformował że bus będzie kosztował 150 rupii ale będzie jechał min 30 min dłużej. O 2 rano tego typu informacje mają dość spory wpływ na wyobraźnię ale postanowiliśmy pana sprawdzić (i tu chylę czoła przed pracownikami obsługi lotniska którzy starali się jak mogli żeby nam pomóc). Okazało się że koszt podróży busem to 50 rupii za głowę i podróż będzie trwała ok 40 min a nie godzinę. Dodam od siebie że taxi musiałaby mieć napęd odrzutowy żeby dostać się tam 30 min szybciej...Ale koloryzowanie to w Indiach sport narodowy do czego idzie się z czasem przyzwyczaić. Zielony autobus z radosnym charczeniem klaksonu mknał ku miastu do naszego miejsca przeznaczenia. Po dotarciu na wskazaną przez nas lokalizację bileter wskazał nam oględnie kierunek jaki mamy przyjąć i przyszła pora na mały spacer. Po 15 krokach dopadła nasz ryksza (3 rano!!!) z ofertą podwiezienia - trochę zbiło nas z tropu to że kierunek w którym chciano nas zabrać był dokładnie przeciwny niż ten w którym podążaliśmy. Po 27 'Nie dziękuje' i kolejnych 10 minutach czekała na nas nagroda w postaci widoku okolic dworca kolejowego do którego chcieliśmy dotrzeć - gdzie bardzo chciał nas poznać kolejny miejscowy - tym razem z ofertą bajecznego hotelu (oczywiście wg niego). Niestety muszę przyznać że pierwszego dnia nie byliśmy specjalnie wyrozumiali i został pod drzwiami hotelu który trafiliśmy po drodze. Wspomnę tylko że języka hindu nie znam ale dam sobie rękę uciąć że to co mówił nie było życzeniami szczęśliwej podróży. W ofercie były pokoje z AC oraz bez - odpowiednio 900 i 500 rupii. Obejrzenie obu tylko nas utwierdziło że nie ma sensu przepłacać bo nie ma różnicy czy na głowę spadnie nam wiatrak czy klima...Szybką kąpiel i sprint do łóżka - dzień pierwszy zakończony.

Koszty:
Autobus z lotniska (2 os) - 100 rupii
hotel (2 os) - 500 rupii
śniadanie (2 os) - 250 rupii
sok z mango - 38 rupii
chleb - 20 rupii
zeszyt - 10 rupii
woda mineralna 1l - 15 rupii

Wskazówki:
transport z lotniska: zielony autobus odjeżdżający co 10-15 min
hotele: Main Bazar - dzielnica handlowo-hotelowa
posiłki: 'Golden Cafe' na Main Bazar (niezłe ceny smacznie czystość może poniżej średniej ale i tak jedna z lepszych z jakich korzystaliśmy - kuchnia azjatycka - polecamy np Garlic Chicken (80 rupii) - piwo jest ale nie w menu)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
arturc1978
Filip Agnieszka i Artur
zwiedzili 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 129 wpisów129 5 komentarzy5 1775 zdjęć1775 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
23.08.2021 - 30.08.2021
 
 
15.05.2018 - 25.05.2018
 
 
15.10.2017 - 23.10.2017